O Boskiej Mafii


  Na początku był Chaos, stwierdził kiedyś pewien zarośnięty grecki żeglarz, drapiąc się po nosie przypieczonym przez Heliosa do tego stopnia, że ciężko było go odróżnić od kawałka krakowskiej po godzinie na grillu. Przed stworzeniem świata musiała być niezła impreza, skoro w efekcie powstał taki bajzel. Bogowie muszą być szaleni...
  Na tym niestety rozważania się skończyły, bo a skutek gwałtownego kołysania wczorajsza niezbyt świeża kolacja zatęskniła za czułym pocałunkiem i postanowiła powrócić do ust delikwenta.

  W istocie, Chaos zrobił swoje, wypluwając wesoły burdel na kółkach zwany światem, a potem usunął się z życia publicznego na ładnych parę tysięcy lat. Wielki Powrót  nastąpił dopiero w XXI wieku, kiedy to Chaos stwierdził, że imprezy w zaświatach urządzane przez niezmieniające się towarzystwo robią się monotonne w stosunku do tego, co oferują współczesne wielkomiejskie kluby... i zszedł do świata śmiertelników.
  Jako kobieta.

  W zasadzie nie wiem, jaką wartość przyjmuje we mnie zawartość procentowa Chaosu, a jaka Nataszy, ale wydaje mi się, że granice tych parametrów są dość płynne. Razem tworzą mieszankę wybuchową, której znaki rozpoznawcze to  skłonność do przyciągania dziwnych zdarzeń, chroniczny dekadentyzm, ironia, czarne ekscentryczne ubrania i mocny makijaż oczu, który zawstydza samego szatana. Pytanie co było pierwsze, Chaos czy Natasza, pozostaje bez odpowiedzi. Niektórzy twierdzą, że to jedno i to samo.

  Chaos był za to z całą pewnością przy narodzinach Boskiej Mafii, która w blogosferze zaistniała w maju 2014 roku jako mały warsztat pisarski. Projekt, który pierwotnie zakładał współdziałanie dwóch równorzędnych autorek, tj. mnie Igness, niestety po kilku miesiącach okazał się niewybuchem niewypałem. Przejęłam więc prowadzenie bloga aż do listopada 2015 roku, kiedy to akcja BM przegrała z akcją Matura. Po pół roku zawieszenia Boska Mafia powraca w nowej odsłonie i nieco innej formie, którą podjęłam się tworzyć na własną rękę, jakkolwiek chaotycznie nie miałoby to wyglądać.

  Chciałabym powiedzieć, że ten blog to w stu procentach moje dzieło, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Za wszystkim stoi prawdziwa Boska Mafia złożona ze wszystkich bóstw-turbośmieszków, które odpowiadają za obecny wygląd świata. Niezależnie w co wierzysz, musisz przyznać, że ta niebieska kulka zawieszona w kosmosie (czy tam oparta na żółwiach lub słoniach, to nie ja ci wystawię ocenę z religii, wyznawco) została stworzona przez kogoś szalonego. Lub pijanego, a jak znam imprezy na Olimpie, to wcale nie jest nieprawdopodobne  Kto inny zezwoliłby na powstanie Warsaw Shore, prohibicji i polskiego systemu edukacji?
  Bogowie to jedyna prawdziwa Mafia, której wtyką jest każdy z was, niektórzy po prostu jeszcze tego nie wiedzą. So let me be your guide, jako że obecnie jestem jedynym oryginalnym i oficjalnym przedstawicielem Boskiej Mafii na tej planecie.

.
  A, jeszcze jedno.
  Dzięki, że tu jesteście. Bez was byłoby smutno.




1 komentarz :

Boska Mafia © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka