Boska mafia na walizkach!

     Wakacje się kończą a ty nie odwiedziłeś żadnego ciekawego miejsca poza komisariatem policji i izbą wytrzeźwień? Szalejesz wlewając w siebie litry alkoholu i starasz się być nieobliczalny jak ruski kalkulator? A może pielęgnujesz swoją relację z laptopem w zaciszu pokoju z dala od żywych istnień drżąc na myśl o początku roku szkolnego? Nieważne co robisz, daj się oświecić szczyptą boskiej iluminacji prosto z miejsc, które nie pachną cebulą!
Czytaj dalej...

W kręgu fiszbin

     
          Salve, śmiertelnicy.

       Przybywamy z kolejną dawką życiowych mądrości, które tym razem dotyczyć będą bielizny. No, może nie do końca bielizny, ale części garderoby często doń zaliczanej. Dzisiejszy wpis będzie nieco bardziej prostolinijny niż poprzednie (w końcu gorsety są noszone tylko przez obyczajne, prostolinijne niewiasty!), więc jeśli nie jesteś grzeczną dziewczynką, nie czytaj tego.
         Chociaż nie, właściwie wcale nie będzie tak grzecznie; przecież zaglądamy babom pod sukienki...
       Zanim jednak przejdziemy do strefy majtek, należałoby wspomnieć o związanym z nią remedium na największy (dosłownie) kompleks niewieści, które to, jako Władczynie Wszechświata, mamy prawo i obowiązek wam zapodać:
      Powiedzcie - czy nie macie czasem wrażenia, że jesteście zbyt okrągłe? Marzenie o szczupłej sylwetce i talii osy zaprząta wasze głowy od rana do nocy? Chciałybyście małym kosztem osiągnąć wymiary 90-60-90, w dodatku bez diet i wyczerpujących ćwiczeń? Mamy dla was idealne rozwiązanie: zainwestujcie w gorset!


Czytaj dalej...

Dlaczego nie czytasz książek?



       Hej hej, to znowu my.

       Jesteśmy na półmetku wakacji, czasu zasłużonego odpoczynku, ale wasz kochany boski team wbrew pozorom nie próżnuje. Jeśli myślicie, że latałyśmy po balach promieniejąc nieziemską urodą, w długich sukniach i idiotycznie ułożonych włosach, to... tak, niewiele się myliliście. Ale nasz boski urlop się skończył i wracamy do was z kolejnym cyklem życiowego poradnika wyjaśniającego zagadki wszechświata, których nie potrafisz pojąć. Wiemy, że sam przed sobą wstydzisz się do tego przyznać.
       Zaczynamy.
Czytaj dalej...

Piękna czy bestia, część 2

       Ave!
       Wakacje-nie-wakacje; czasu zadziwiająco mało, żeby pisać. Inni blogerzy piszą zapamiętale i namiętnie, a my zdążyłyśmy dodać tylko jeden post.
       Cóż, oni nie mają na głowie sterowania całym wszechświatem.
       Wracamy dziś do tematu ideału baby na przestrzeni wieków. Przeprowadziłam was, wyznawcy, przez różniste epoki i dotarłam z wami aż do oświecenia (lepiej to sobie przypomnij). Mówię tu oczywiście o oświeceniu jako rozdziale w dziejach Europy, nie o polskim oświeceniu, które skończyło się w 1822 wraz z wydaniem Ballad i romansów Mickiewicza (jeśli już przy nim jesteśmy, to radzę zajrzeć do dzieła Władysława Broniewskiego o tym samym tytule - taka wersja zdecydowanie bardziej do mnie przemawia; może dlatego, że nie lubię romantyzmu). To oświecenie runęło w 1789 roku z okazji Wielkiej Burżuazyjnej Rewolucji Francuskiej.
Czytaj dalej...
Boska Mafia © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka