- Pani wie, pani Jadziu, ja ostatnio rozmawiałam z tą Kryśką z osiedlowego. No i nie uwierzy pani!
- Co się stało, pani kochana? Pewno w ciąży jest!
- Nie, gdzie tam! O wypominki chodzi. Spytałam jej, czemu za swoją świętej pamięci matkę mszy nie zamówiła, to będzie okrągłe pięć lat, jak nie żyje. Wie pani, co powiedziała?