Boska mafia na walizkach!

     Wakacje się kończą a ty nie odwiedziłeś żadnego ciekawego miejsca poza komisariatem policji i izbą wytrzeźwień? Szalejesz wlewając w siebie litry alkoholu i starasz się być nieobliczalny jak ruski kalkulator? A może pielęgnujesz swoją relację z laptopem w zaciszu pokoju z dala od żywych istnień drżąc na myśl o początku roku szkolnego? Nieważne co robisz, daj się oświecić szczyptą boskiej iluminacji prosto z miejsc, które nie pachną cebulą!


     Z racji tego, że na tym świecie mamy całkiem dużo do roboty, nie możemy sobie pozwolić na puste przebiegi czy niezapełnione luki w kalendarzu. Postanowiłyśmy ruszyć z misją oświecania mas prawidłowością jedynych boskich twierdzeń, przy okazji zbawiając rzesze naszych nowych wyznawców.
Ja na zachód- kierunek Francja i Niemcy, Chaos na Półwysep Bałkański (nie poleca bułgarskich toalet).
A więc jak było we Francji?

Po pierwsze-ludzie

     Bardzo mili (tu uwaga) nie tylko w sytuacjach, gdy chcą coś sprzedać. Podążając ulicami Paryża podczas deszczu zauważyłam, że wiele osób zasłania mnie od niego swoją parasolką. Wniosek jest jeden, oni po prostu już o nas wiedzą. Po czasie to robi się przykre, od sławy nie osłonią Cię już okulary przeciwsłoneczne. Czas bronić się parasolką!
    
Kolejną sprawą jest moje wyobrażenie o typowej Francuzce. Myślałam, że wkraczając w ciasną uliczkę zostanę zmasakrowana torbami od LV czy Gucciego i zmuszona wołać mafijną ochronę. Obraz eleganckiej kobiety z pieprzykiem, w berecie, żępoląca coś przez ajfona do swojego kochanka, który czeka na nią pod wieżą Eiffla z bukietem kwiatów okazał się być lekko mylący.
No mniej więcej taka kobitka.


Zamiast tego w mega długich kolejkach do LV (wpuszczają tam ograniczoną liczbę osób) stały takie oto Panie:
Nie przesadzamy, strzeżcie się.

Oczywiście w towarzystwie mężów, nieustannie zgorszonych każdym ich kichnięciem bez ich zgody.

Po drugie-jedzenie

         Uwielbiam jeść, boskie uczty rodem z Olimpu to coś, co zarówno ja jak i Chaos kochamy najbardziej, no może poza strącaniem naszych wrogów w otchłań. Mogę się pochwalić, że spróbowałam chyba większości typowych francuskich dań, zaczynając od żabich udek, które zagryzałam bagietką i kozim serem bo nie miały żadnego smaku, kończąc na krewetkach, małżach i moich ulubionych ślimakach, przy których jedzeniu mam wrażenie, że dokonuję aborcji wyciągając wykałaczką malutkie mięsko z muszelki. W ogóle czułam się tam jak morderczyni, nie myślałam o tym w ten sposób jedząc polskie kurczaki, ale gdy obserwowałam te ślimaczki pięknie ułożone na moim talerzu, przed oczami miałam cmentarz. Trochę doczytałam o imporcie ślimaków do Francji i okazało się, że znaczna część z nich pochodzi z Polski! Dobrze, że wtedy tego nie wiedziałam, w mojej wyobraźni każdy z nich wychodzi z muszelki z Polską flagą, no ewentualnie recytuje Rotę.
90% ślimaków podawanych we Francji to winniczki z naszego kraju!

     Nie mogę zaprzeczyć, że Francja nie jest piękna, jednak nie zakochałam się w niej specjalnie. Warto ją odwiedzić i poczuć jej niesamowity klimat przechadzając się Polami Elizejskimi ubranym jak tylko się chce, bo tam żaden strój nie jest chyba w stanie zadziwić (gorsety!). Francja jest krajem pełnym kościołów, wypełnionych masą wyznawców, osób, które poszukują własnej drogi lub już ją znalazły ( szkoda, że nie są świadome, że istnieje tylko jedna właściwa droga). Krótko mówiąc, jest tam wiele możliwości wybudowania naszych przyszłych świątyń, przepełnionych Chaosem. Francuzi jak wiadomo, łatwo poddają się nowym trendom ( nie wiem, kto wam powiedział, że Francja jest potęgą i prowadzi jakąkolwiek politykę międzynarodową, naradzać to oni się mogą tylko w sprawie kapitulacji.
Z resztą, to ludzie, którzy przekonali Unię Europejską, że ślimak to ryba lądowa). Ponadto, mają lekkiego bzika na punkcie barykad i walk ulicznych, no bo kto przebudowuje pół centrum Paryża, żeby łatwiej było tłumić rewolucje?
Zamiast plątaniny uliczek postanowiono wyburzyć budynki i poszerzyć drogi, by
łatwiej opanowywać bojkoty uliczne. Bez sensu, to Francja. Tu  przecież wszyscy po czasie się poddadzą.

Kolejnym absurdem jest to, że wizytówką Paryża jest obiekt, który jest najmniej paryski, że tak to nazwę. Mowa oczywiście o wieży Eiffla. Wybudowano ją w setną rocznicę Rewolucji Francuskiej, by nacierający wrogowie już z daleka mogli na niej zobaczyć białą flagę. W samym Paryżu istnieje wiele obiektów, które są starsze, bardziej wartościowe architektonicznie i pod którymi nie stoją bandy czarnoskórych imigrantów w kolorowych parasolkach na czapeczkach, próbujących Ci wcisnąć 2014 niepotrzebnych drobiazgów.
Tak to my! Może nie mamy tych kolorowych parasolek ale za to nosimy ze sobą brzęczące złomowisko.

Zaradni panowie. Z reguły Francuzi są dość pomysłowi. Przykładem jest choćby wszystkim nam znana Maria Antonina, arcyksiężniczka austriacka, zwana też arcypustą lejdi o inteligencji porównywalnej z inteligencją ameby.  Znana jest głównie ze swojej wypowiedzi na temat klęski nieurodzaju we Francji. Gdy prosty lud krzyczał ,,Nie mamy chleba" ona zwykła krzyczeć ,,Żryjcie ciastka " czy jakoś tak...
Ponadto w drodze na szafot, ta biedna, skazana za wszystkie możliwe grzechy kraju kobietka powiedziała coś w stylu ,,Przepraszam, monsieur, zrobiłam to niechcący" wzór dobrych manier, szkoda tylko, że odcięli jej głowę jakoś przed porą obiadową. 
Kolejną znaną postacią jest Napoleon Bonaparte. Dla Polaków znany głównie pod dwoma postaciami.
Oto jedna z nich 
Pozdrawiam rodziców i wszystkie kobiety na diecie.

A oto druga
Obalić Napoleona!

Jak sami zdążyliście zauważyć, Francja nie jedno oblicze ma. Tymczasem czas wrócić do rutynowych obowiązków i zakończyć kontrolę obszarów świata innych niż Polska. 
Witamy w Boskiej Strefie Internetu!
 Idę illuminować się na dwór, boska karoca przyjechała, czas wyjść do poddanych.


1 komentarz :

  1. Pozazdrościć wyjazdów ! :D Naprawdę świetne miejsca zwiedziłaś *,*
    Podoba mi się bardzo opis jaki dałaś na początku postu bardzo twórczy i rzadko spotykany u innych blogerek - masz u mnie + ! :*
    Obserwuje ! :*
    • zapraszam do skomentowania posta u mnie pt "sen świadomy" (bardzo o to proszę, to będzie bardzo miłe z twojej strony :*) oraz jak ci się spodoba blog- zaobserwuj •
    http://lovett-lov.blogspot.com/
    Pozdrawiam ! :)
    ღ Lovett Lov ღ

    OdpowiedzUsuń

Boska Mafia © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka